wtorek, 7 stycznia 2014

Miesiąc z... Pomadką w kredce COLOR BOOST z Bourjois!

Cześć wszystkim!

Chyba większość z Was pamięta wielki tydzień w Rossmannie, kiedy to królowała tam promocja -40% na kolorówkę i szafy z tymi produktami były praktycznie puste. Rossmann u mnie pod domem nie jest aż tak 'popularny', więc mogłam na spokojnie przebierać w kosmetykach i wyszukiwać wszystkie smaczki z wyższych półek w okazyjnych cenach. I tak oto wpadła mi w ręce ta pomadka, o której było głośno chyba wszędzie, bo i w blogosferze i na Youtubie i którą testuję już od mniej więcej miesiąca.

Bourjois COLOR BOOST w kolorze 03 Orange punch






Co obiecuje nam producent? 
Kremowa formula pomadki Color Boost pozostawia na ustach kolorowy delikatny film, by dodać ustom blasku i podkreślić ich kolor. Lekka i nieklejąca konsystencja sprawia, że zapominasz ze masz ją na ustach, a wyciąg z jedwabiu gwarantuje komfort i nawilżenie aż do 10 godzin. Jej dodatkowy plus: fltr SPF15 zapewnia ustom ochronę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.

Z czym mogę się zgodzić?
-na pewno kolor jest delikatny, praktycznie nie da się zrobić tą pomadką sobie krzywdy, więc jest idealna dla osób zaczynających swoją przygodę z makijażem, ale chcącym jednak podkreślić swoje usta lekkim odcieniem. Co jeszcze zauważyłam, to po nałożeniu wcześniej balsamu na usta, kolor staję się bardziej wyrazisty, wpada wręcz w czerwień
-konsystencja faktycznie jest lekka i nieklejąca, pomadka od razu 'wtapia' się w usta, pozostawiając przepiękny kolor i jest przy tym bardzo trwała- można jeść, pić, gwarantuję Wam, że nie zejdzie ;)

-bardzo fajnie, że pomadka posiada SPF 15, nie zapominajmy, szczególnie latem, że nasze usta też potrzebują ochrony przed słońcem!
-jeśli chodzi o gamę kolorystyczną, to jest dla mnie trochę cukierkowa, kolory są przepiękne (przetestowałam wszystkie na ręce podczas podejmowania decyzji, na który się skusić), myślę, że każdy znajdzie w tej kolekcji coś dla siebie, ja jeszcze zastanawiam się nad kolorem 06 Plum russian ouvert




Co nie jest do końca prawdą?

-10 godzin to raczej nie wytrzymuje, chociaż jak na taką pomadkę trzyma się bardzo dobrze, myślę, że 3-4 godziny to jej max
-pomadka może i początkowo daje uczucie nawilżenia, jednak nie polecam jej dla osób z tendencją do przesuszających się ust- podkreśli wszystkie skórki i jeszcze bardziej je wysuszy
Ponieważ moje usta zimą są fatalnie przesuszone, zawsze na noc oraz przed nałożeniem szminki/pomadki, nakładam na nie balsam, co trochę skraca trwałość pomadki Color Boost i, jak wcześniej pisałam, podkreśla jej kolor, ale to jest dla mnie raczej plusem ;) Wydaje mi się jednak, że będzie idealna na lato!



Jeśli chodzi o cenę, to w kosztuje ona ok. 30zł, dlatego nie zdecydowałam się na nią wcześniej, czytając niektóre opinie na wizażu, ale promocja -40% mnie przekonała i jestem zadowolona, jednak nie kupiłabym jej w regularnej cenie i Wam też tego nie polecam. Nie jest aż tak warta swojej ceny, szczególnie jeśli ktoś ma przesuszone usta, ale gdy trafi Wam się promocja, to wypróbować można ;)

Podsumowując:
Pomadka Color Boost z Bourjois w kolorze 03 Orange punch dostaje u mnie 
4/5
ze względu na to, że wysusza usta, choć ma nawilżać, oraz podkreśla wysuszone skórki, co nie prezentuje się zbyt ładnie.

Testowałyście te pomadki? Co o nich myślicie? ;)

1 komentarz:

  1. Właśnie zabieram się do pisania recenzji na moim blogu na temat tej pomadki ;) ale ja mam fuksje

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu